Śródmieście kształtującej się przedwojennej Gdyni pod
względem handlu, gastronomii i usług dysponowało całkiem przyzwoitą siecią
placówek. Nie było wprawdzie supermarketów, ale ilość placówek handlowych i
warsztatów rzemieślniczych zaspakajała potrzeby mieszkańców. Szybko w mieście
znalazł się szewc, krawiec, fotograf, szklarz, stolarz i fryzjer. Przy ul.
Starowiejskiej od lat istniała kuźnia Runkla, niebawem powstała tu apteka, a
nieco dalej przy ul. Portowej prosperowała knajpa Wikaryjczyka. Ze św. Jana,
bliżej centrum, przeniósł się zakład gastronomiczny Grzegorzewskiego, a na
styku Starowiejskiej i Świętojańskiej Skwiercz wybudował kilkukondygnacyjny
hotel, na którego parterze mieściła się restauracja. Powstały też pierwsze trzy
„domy towarowe” - przy ul. Jana z Kolna 4 dom Ferdynusa, który przybył tu z
Tczewa, dwu piętrowy sklep z damską bielizną przy ul. 10 lutego (dzisiaj są tam
„Delicje”), a następnie w domu Orłowskich przy Świętojańskiej róg Żwirki i
Wigury powstał wielobranżowy sklep pod nazwą „Bon marche” (dzisiaj jest tu
„EMPiK). Gdy w połowie lat 30 – tych ubiegłego wieku ruszyła Hala Targowa,
gdyński handel nabrał nowego wymiaru...
Wchłaniane przez miasto podmiejskie wsie były pod względem
„sieci handlowo – usługowej” znacznie uboższe. Zwykle w każdej wsi istniała
jedna lub dwie piekarnie, rzeźni, tzw. kolonialka, czyli sklep ogólnospożywczy
prowadzący sprzedaż wszystkiego. Na wsi była też jakaś krawcowa i oczywiście
był kowal, który miał masę roboty z wiadomych względów.
Poza tym, w każdej podmiejskiej wsi, która niebawem miała
stać się dzielnicą Gdyni, była jakaś knajpa dysponująca zwykle sporą salą,
przeznaczoną na wesela, stypy, a także na zebrania gminne, wiece i inne
uroczystości.
Ważną placówką usługową w każdej wsi był warsztat stolarski.
Stolarze byli zwykle wszechstronni. Wykonywali stolarkę budowlaną, ale też
wykonywali podstawowe meble. Wykorzystywano ich umiejętności budują stodoły i
inne małe budynki gospodarcze. Rzadziej w stolarni robiono też kołyski dla
niemowląt, robiono też w wolnym czasie trumny, na które zawsze był zbyt.
Coraz większa część handlu przenosi się do internetu, sama tak zrobiłam z moją firmą;) Dobra reklama i można być zadowolonym z rezultatów. Na stronie https://martis-consulting.pl znajdziecie pomoc przy reklamie.
OdpowiedzUsuń