Pokazywanie postów oznaczonych etykietą spalenie Gdańska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą spalenie Gdańska. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 19 maja 2013

Kto spalił Gdańsk?


Wśród moich licznych lektur natrafiłem ostatnio na bulwersującą opinię dotyczącą sprawy spalenia Gdańska wiosną 1945 roku. Twierdzi się powszechnie, i taka też jest moja opinia, że dokonali tego Rosjanie. Tymczasem autor, o którym tu mowa (a książkę wydano 2012 roku) stwierdza: „(...) już po zakończeniu działań wojennych krążownik niemiecki „Prinz Eugen” ostrzeliwał Gdańsk Brantgranatami, czyli granatami zapalającymi (...)”. Wypowiedź to szokująca i w dodatku mało precyzyjna, bowiem o ile działania wojenne były już zakończone, to dlaczego „Prinz Eugen” nadal ostrzeliwał Gdańsk. Dziwi mnie też stwierdzenie, że owe pociski zapalające pochodziły właśnie z tego, a nie innego okrętu niemieckiego. Kto to ustalił?! I jak tego dokonano? A także, czym kierowali się Niemcy ostrzeliwując w ich mniemaniu pragermański gród? Pytania można mnożyć, ja zadam tylko jeszcze jedno czy kościół położony w pobliżu dworca głównego, w którym schronili się cywilni gdańszczanie też podpalili Niemcy?

Na temat podpalenia Gdańska wiosną 1945 roku pisałem już wcześniej (patrz w nr 4 z 2001 roku „Wiadomości Gdyńskich”, gdzie jest mój tekst pt. „A Motława wciąż płynie”). Tam zaprezentowałem szereg osobistych odczuć naocznego świadka tego pożaru z odległego gdyńskiego przedmieścia i widzianego oczami 11 letniego chłopca. Tam też powołując się na publikację B. Szermera pt. „Gdańsk – przeszłość i współczesność” przytoczyłem nieco liczb dotyczących strat gdańskich. Liczby te tu powtórzę, bo są one zarówno szokujące jak i interesujące. Otóż według tego autora straty osobowe gdańszczan ocenia się na 27,7% mieszkańców, co znaczy, że zginął prawie co trzeci mieszkaniec tego miasta. Śródmieście uległo zniszczeniu prawie w 100%, urządzenia portowe w 70%, a portowe magazyny w 90%. W basenach portowych leżało 60 wraków statków, poza minami i niewypałami. Jeszcze dymiły zgliszcza, gdy 13 kwietnia 1945 roku ogłoszono zapisy młodzieży do polskich szkół.

Już w maju naukę w szkołach rozpoczęło 616 uczniów. W lipcu 1945 roku ruszyły w Gdańsku tramwaje na trasie do Wrzeszcza. Trwał też napływ ludności polskiej do miasta. Do końca 1945 roku przybyło do miasta około 70 tys. osób, a pierwszy statek do gdańskiego portu zawinął już 11 lipca. Podobnie jak w Gdyni, był to statek bandery fińskiej.

Tak więc na ruinach i zgliszczach wyrosło nowe polskie życie...

A kończąc – tylko jedno pytanie do Autora, na którego na wstępie się powołałem.

Czy kolejne pomorskie miasta Słupsk, Koszalin, Lębork itp., też spalili Niemcy, i jakie okręty ostrzelały te miasta Brantgranatami?