Port to nie tylko baseny portowe,
magazyny i place składowe, nabrzeża i dźwigi, to też
infrastruktura socjalno – bytowa w samym porcie, bądź w jego
najbliższym sąsiedztwie. To odpowiednie biura maklerskie, warsztaty
naprawcze, to chleb i woda dla statków, to materiały pędne tzw.
„bunkier”, ale też portowe knajpy, kina, kluby itp., z których
korzystają przybywający do portu marynarze.
Jednym z ważnych elementów bytowych w
porcie są usługi medyczne. Bywają bowiem na morzu sytuacje, że
potrzebujący pomocy medycznej członek załogi musi z niej
skorzystać. Wtedy pomocy takiej szuka się w najbliższym porcie.
Aktualnie, dużą pomocą w tym zakresie świadczy lotnictwo
sanitarne. W latach wcześniejszych, gdy port gdyński stawiał swoje
pierwsze kroki, udogodnień takich jeszcze nie było.
Statki zawijające do naszego portu
korzystały więc z usług szpitala miejskiego, zaś w przypadku
chorób zakaźnych, pacjent kierowany był do szpitala zakaźnego na
Grabówku (ul. Morska róg Grabowej, dzisiaj w tym miejscu jeden z
budynków Akademii Morskiej). Tak było do 1934 roku, gdy szpital ten
zamknięto, a jego działalność przeniesiono do nowo wybudowanego
budynku na Babich Dołach. Przy szpitalu tym uruchomiono dział dla
chorych wenerycznie, dział chorób płucnych (gruźlica), a także
kwarantannę. Szpital służył głównie marynarzom, ale także
hospitalizowano tam emigrantów przed ich wyprawą za ocean, o ile
pojawiło się podejrzenie u nich jakiejś choroby zakaźnej. Osoby
te należało bezpiecznie i szybko przetransportować do szpitala na
Babich Dołach, maksymalnie ich izolując od otoczenia. Chodziło o
bezpieczeństwo sanitarne naszego miasta.
Zdecydowano się na bezpieczny i szybki
transport morski. W celu transportu chorych z Gdyni (Dworzec Morski)
do nowego szpitala zakaźnego zdecydowano się zatrudnić odpowiednią
motorówkę. Wybudowano więc stosowną łódź o nazwie
„Samarytanka”. Motorówka ta miała 15 metrów długości, a jej
pojemność wynosiła 28 BRT. Została ona zbudowana w Stoczni Gdynia
i zwodowana we wrześniu 1931 roku, a więc była gotowa zanim
uruchomiono szpital zakaźny w Babich Dołach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz