Groźnym rodzajem broni stały się
okręty podwodne jako nosiciele torped i min. Już u schyłku XIX
wieku w 1899 roku, Francuzi zwodowali „Narval”, okręt podwodny
zdolny do działań zaczepnych. Był to wprawdzie okręt niewielki o
wyporności podwodnej 201 ton, lecz dysponował wyrzutniami
torpedowymi. Również Niemcy w okresie poprzedzającym wybuch I
wojny światowej, i w czasie jej trwania, budowali liczne okręty
podwodne, między innymi w Stoczni Gdańskiej. Wprawdzie nie odegrały
one większej roli w bitwach morskich tej wojny, ale dały początek
przyszłym U – bootom, groźnej broni Hitlera w latach 1939 – 45.
Okręty te, używane masowo jako tzw. „wilcze stada”, spowodowały
na oceanach świata bardzo poważne szkody, powodując liczne straty
w ludziach i flocie handlowej.
Wykorzystując torpedy jako broń
ofensywną, wyposażono w nie również okręty nawodne, budując
torpedowce. Pojawiły się one już na początku XX wieku, tuż po
wojnie rosyjsko – tureckiej, i jako użyteczne znalazły się we
wszystkich flotach. W obronie przed torpedami stosować zaczęto
podwójne burty statków zwane potocznie „bąblami”, sieci
przeciw torpedowe wyciągane na wytykach w pewnej odległości od
burty statku oraz grodzie wodoszczelne zwiększające szanse na nie
zatapialność. Poza w/w środkami w obronie przeciw minom morskim
stosowano trałowanie akwenów i tras rejsów, używając do tego
wyspecjalizowanych statków zwanych trałowcami.
Do dziś, od czasu do czasu nasza
Marynarka Wojenna „czyszcząc” nasze wody przybrzeżne wyławia z
dna miny i torpedy, nadal groźne dla żeglugi. Bo też alianci,
Rosjanie i Niemcy stosowali na Bałtyku tysiące sztuk tej
śmiercionośnej broni. Sami tylko Niemcy używali aż 31 rodzajów
torped. W użyciu było też 9 rodzajów torped lotniczych.
Pomysłowość wynalazców była w tym zakresie prawie
nieograniczona. Były więc torpedy samonaprowadzające się,
sterowane przewodowo, sterowane za pomocą przyrządu umożliwiającego
zygzakowanie torpedzie.
Niemieckie torpedy miały ponad 7
metrową długość, a ich ładunek wybuchowy dochodził do 280 kg.
Stosowane były też różnego rodzaju napędy i różnorodne typy
zapalników. Większość torped typu woda – woda sterowana była
kierunkowo żyrokompasem pneumatycznym. Stosowano także torpedy
akustyczne z układem samonaprowadzającym. Niemcy jako pierwsi
zaczęli stosować do torped tele - naprowadzanie.
Jako „nosicieli” torped Niemcy
używali głównie U – bootów, czyli okrętów podwodnych, które
produkowali seryjnie. Dla przyspieszenia ich produkcji okręty te
podzielono na 9 oddzielnych sekcji, które wytwarzano w różnych,
nawet odległych od siebie miejscowościach. W stoczni gdyńskiej
produkowano dwie środkowe sekcje. Całość montowano w Stoczni
Gdańskiej. Produkcja i montaż U – bootów trwała prawie do końca
wojny. W I kwartale 1945 roku, gdy Trójmiasto było już odcięte od
Rzeszy, a front wschodni stał na Wiśle, w Gdańsku zmontowano
jeszcze 9 U – bootów typu XXI.
Przy opracowaniu korzystałem między
innymi z książki pt. „Obiekty podwodne i militaria Zatoki
Gdańskiej” pod redakcją A. Komorowskiego (Gdynia 2001).
Witam.
OdpowiedzUsuńKiedyś w jakiejś książce przeczytałem, że przed Wrześniem 1939 planowano przyjmować ochotników na samobójcze misje mini-okręcikami podwodnymi/torpedami. Czy jest to prawda, czy funkcjonuje jako mit?