Według
„Słownika wyrazów obcych” Arcta sztambuch to książka do wpisu
lub rysunku przeznaczonego na pamiątkę. Innymi słowy sztambuch to
pamiętnik. Wśród inteligenckiej młodzieży pamiętnik
funkcjonował już od dziesiątek lat, chyba od XIX wieku. Nie mam
pojęcia jak sprawa z pamiętnikami ma się dziś. Czy nadal młodzież
szkolna prowadzi pamiętniki? Czy nadal dokonywane są wpisy i
rysunki w specjalnie do tego przeznaczonych albumach?
Wydaje
mi się, że dzieci odstąpiły od tej sympatycznej procedury,
pozwalającej wykazać się pomysłowością autora, jego
zdolnościami szczególnie graficznymi, gdyż wpisy były z reguły
sztampowe, powielane z pokolenia na pokolenie, niekiedy były
spontaniczne, szczere i nie pozbawione sentymentów.
W
zasadzie wszystkie gdyńskie dziewczyny w wieku szkolnym posiadały
własne pamiętniki, natomiast wśród chłopców pamiętniki
prowadzili tylko nieliczni. Po II Wojnie Światowej moda na
prowadzenie pamiętników nastała z końcem lat 40. ubiegłego wieku
i była powszechna wśród uczniów szkół podstawowych i średnich.
Wpisy do pamiętników robione były na zasadzie wzajemności
Wpisywali się koleżanki i koledzy z klasy. Rzadziej uczniom
wpisywali się nauczyciele.
Zwykle
wpis zajmował jedną stronę pamiętnika. Poza okolicznościowym
wierszykiem często znajdował się tam jakiś rysunek. Motywami
rysunków były serduszka, kwiatki, ptaszki lub stylizowane
satyryczno-komiczne postacie. Rysunki robiono ołówkiem, tuszem, a
barwiono kredkami, rzadziej akwarelą. Niekiedy tekst wpisu otoczony
był wianuszkiem kwiatków, a sam wpis starano się wykonać ozdobnym
pismem (co rzadko się udawało, zważywszy na powojennych uczniów z
dużymi brakami szkolnymi). Poza wpisem i rysunkiem z reguły
podawano datę wpisu, a niekiedy zaginano tóg strony, zdobiąc go
napisem „sekret”. W tym miejscu zamieszczano na przykład
wyznanie miłosne lub rysunek serca.
Wpisy
były na różnym poziomie, od cytatów poezji Asnyka czy
Mickiewicza, po amatorskie rymowanki. Poniżej prezentuję kilka
takich rymowanek pretendujących do poezji. Rymowanki te można
pogrupować na patriotyczne, miłosne, sentymentalne oraz
dydaktyczne. Oto wpis z roku 1946, gdy pamięć o wojnie była
jeszcze bardzo świeża i bolesna:
„Wojenne
wichry szumią nad światem,
Leją
się gorzkie łzy…
Na
polskiej ziemi pieśnią i kwiatem
Bądź
zawsze Ty.”
Inna
rymowanka:
„Gdy
w życiu Cię ktoś zrani,
A
w sercu ukaże się blizna,
Pamiętaj,
że więcej cierpiała
nasza
kochana Ojczyzna.”
I
kolejna patriotyczno – sentymentalna:
„Piękne
są róże perskiego ogrodu,
piękne
jest dziewczę polskiego narodu.
Polką
bądź zawsze, Polka bądź wszędzie,
To
każdy Polak kochać Cię będzie.”
A
oto próba rymowanki sentymentalnej:
„Gdy
opuścisz szkolne mury
i
w daleki pójdziesz świat,
wspomnij
mile, wspomnij czule,
koleżankę
z dawnych lat...”
I
religijno – patriotyczna:
„Idź
za Chrystusem,
dźwigaj
krzyż Jego,
bądź
dobrą Polką,
unikaj
złego.”
Pesymistyczno
– refleksyjna:
„Miłość
szczera nie umiera,
serce
moje kocha twoje…
A
gdy będziesz w grobie,
nie
zapomnę ja o Tobie.”
Rymowanka
o podobnej tonacji co poprzednia:
„Kiedy
skonam, kiedy umrę, kiedy już nie będzie mnie,
niech
ta karta Ci przypomni,
że
ktoś był co kochał Cię.”
A
teraz rymowanka bardziej religijna:
„Pij
ten kielich boskiej woli,
do
kropelki sącz,
a
twe serce co tak boli
z
bożym sercem złącz.
Niech
cichutko łzy Twe płyną,
do
Jezusa ran,
ziemskie
bóle wnet przeminą
i
pocieszy Pan.”
I
znów patriotyczno – religijna, tym razem z akcentem dydaktycznym:
„Mam
do Ciebie trzy prośby,
i
to bardzo skromne -
kochaj
Boga i Ojczyznę
i
pamiętaj o mnie.”
Również
do dydaktycznych rymowanek można zaliczyć:
„Idź
śmiało przez życie,
oglądaj
się co godzinę,
złap
szczęście za ogon
i
duś jak cytrynę.”
A z
rymowanek miłosnych zapamiętałem taką:
„Dwa
serca złączone, klucz rzucony w morze…
Nikt
nas nie rozłączy, tylko Ty o Boże.”
A na
koniec dydaktyczne ostrzeżenie:
„Na
górze róże, na dole mech,
nie
kochaj chłopców, bo to jest grzech.”