środa, 18 lipca 2012

Prorok we własnej ojczyźnie.

Nemo propheta in patria sua (nikt nie jest prorokiem we własnej ojczyźnie) – to znane łacińskie przysłowie w przypadku Aleksandra Majkowskiego (1876 – 1938) się nie sprawdziło. Ten lekarz z wykształcenia i zawodu, a działacz kaszubski i poeta z zamiłowania i pasji, już kilka lat przed podjęciem decyzji o budowie miasta i portu w Gdyni, miejsce to podziwiał i opiewał. Jego mało znany wiersz (do którego później gdyński kompozytor Władysław Kirstein napisał muzykę), poświęcony Gdyni pochodzi z 1913 roku, a więc z czasów gdy była tu wioska rolniczo – rybacka, gdy Gdynia konkurowała ze znanym kurortem Zoppot o letników.

Wtedy to A. Majkowski wiedziony intuicją poety napisał wiersz o Gdyni, pierwszy wiersz poświęcony naszemu miastu. Oto on:

Na tym białym brzegu
daj mi Boże żyć,
daj mi twej potęgi
dźwięczną stroną być.

Twego morza chwałę
trąby jego burz,
i te grzywy białe
nad falami wzdłuż.

I modrego nieba
lazurowy dzwon,
wszystko to potrzeba
zakląć w lutni ton.

Niechaj w nucie swojej
żeglarzowi drży
i w ryczącej boi
mu na trwogę grzmi.

Na tym białym brzegu
daj mi Boże żyć,
daj mi twej potęgi
dźwięczną stroną być.

A gdy przebrzmi nuta,
nad grzmotami fal,
duch na maszcie szkuta,
niech popłynie w dal.

Gdy zaś o samego Majkowskiego chodziło, to po studiach w Gryfii, pracował w szpitalu w Gdańsku, a równocześnie działa w polskiej gazecie pt.:„Gazeta Gdańska” Uprawia też kaszubską poezję wydając tomik wierszy.

Wnet wraca do swojego miejsca urodzenia – do Kościerzyny, gdzie kontynuuje działalność kulturalną. Zapewne w tym czasie (tu zdania są podzielone) pisze utwór satyryczny, rymowany utwór pt.:„Jak w Koscerznie koscelnego obrele...”

Okładka książki Aleksandra Majkowskiego.


Zaangażowany w sprawy regionu, organizuje ruch Młodo Kaszubski i wydaje pismo „Gryf”. Rozwijając ruch doprowadza do zjazdu tego Towarzystwa.

Później Majkowski przenosi się do Sopotu. W pierwszej wojnie uczestniczy jako lekarz wojskowy. Po jej zakończeniu osiedla się w Kartuzach, gdzie nadal praktykuje. Równocześnie pisze „Żece i przygody Remusa”, w których zawiera wiedzę o Ziemi Kaszubskiej i Kaszubach. Pisze też „Historię Kaszubów”, którą wydaje w Gdyni, w 1938 roku.

Pomimo pogarszającego się stanu zdrowia jest nadal aktywny. Umiera w Gdyni – w dniu święta naszego miasta – 10 lutego 1938 roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz