czwartek, 23 stycznia 2014

Zaniechana interwencja

Prezentowany poniżej epizod II wojny światowej jest mało znany, a wydarzenia do których nie doszło giną w cieniu wielkich operacji wojennych jakie przez najbliższe lata miały doświadczyć narody na całym świecie.

Wydarzenia, a właściwie ich zaniechanie, rozegrały się pod koniec sierpnia 1939 roku, a ich sfinalizowanie nastąpiło 30 tego miesiąca, a więc na dwie doby przed atakiem Niemców na nasz kraj.

A szło o Gdańsk, o tak zwane wtedy Wolne Miasto Gdańsk, ten polityczny dziwoląg powołany do istnienia 28 czerwca 1919 roku w Wersalu. Wtedy to zwycięzcy I wojny światowej dokonując nowego podziału Europy utworzyli z Gdańska i jego najbliższych okolic Wolne Miasto, a zatem powołali do życia twór, który od swego zarania miał się stać kością niezgody pomiędzy Rzeczpospolitą Polską a Rzeszą Niemiecką, a z upływem czasu zarzewiem nowej wojny. Traktat Wersalski określił ramy powojennego porządku. Nieco później dokonano jego kosmetycznej korekty, w październiku 1920 roku na tzw. Konferencji Ambasadorów, na której uregulowano podstawy prawne Wolnego Miasta oraz w listopadzie tego roku, gdy określona została sprawa reprezentacji Gdańska na arenie międzynarodowej.

Pomimo tych ustaleń WM Gdańsk był dla naszych decydentów groźnym wyzwaniem. Umiejący myśleć perspektywicznie nasi politycy byli świadomi gdańskiego niebezpieczeństwa. Przez cały czas  dwudziestolecia między wojennego istniały obawy zaistnienia zbrojnego konfliktu, a więc odcięcia Polski od Bałtyku. Już w latach 1920/26 dowódca Reichswehry Hans von Seeckt opracował plan agresji na Polskę zakładając między innymi odcięcie Pomorza od Polski. Plan ten był aktualizowany aż do 1934 roku.

Po dojściu Hitlera do władzy w styczniu 1933 roku, niemieccy sztabowcy opracowali kilka wariantów planowanej agresji na ościenne kraje oraz na Wielką Brytanię i ZSRR. Powstały wtedy: Fall Grun, Sonderfall Rot i inne. Reakcją na takie działanie był już w 1920 roku plan generała Józefa Hallera, w którym Generał przewidywał ewentualność uderzenia na Gdańsk przez regularne oddziały Wehrmachtu w celu odcięcia Polski od reszty Europy. A przypomnieć w tym miejscu należy, że Gdynia i jej port jeszcze nie istniała.

W okresie późniejszym, gdy w Europie nastąpiło szereg zmian politycznych i geopolitycznych, nasi generałowie opracowali kilka koncepcji i planów obronnych. Ich autorami byli tacy generałowie
jak Kutrzeba, Orlicz – Dreszer, Rommel, Osiński i inni.

Założenia tych planów były różne, przeprowadzenia ataku na Niemcy w ramach tzw. wojny prewencyjnej, odrębnego ataku na Prusy Wschodnie, przyjęcie koncepcji obronnej na linii Noteć – Wisła w rejonie Bydgoszcz – Grudziądz, rezygnacji z obrony Pomorza i skoncentrowanie się na obronie Polski Centralnej itp. Plany te były na bieżąco aktualizowane, uzupełniane i opracowywane.

W okresie późniejszym, gdy żądania Hitlera dotyczące udostępnienia Niemcom tzw. korytarza zapewniającego Rzeszy połączenie komunikacyjne z Prusami Wschodnimi oraz włączenie Gdańska do Rzeszy stały się coraz bardziej natarczywe, zaistniała obawa, jak to nazwano „odrębnego rozwiązania” przez Niemców sprawy Gdańska. W takim przypadku sztabowcy nasi zakładali naszą interwencję zbrojna w Gdańsku. Podobnie zakładano zbrojne działania w przypadku militarnej napaści na nasze placówki i obiekty na terenie WM Gdańska.

Już jesienią 1936 roku Inspektor Armii „Pomorze” gen. Władysław Bartnowski przedłożył marszałkowi Rydzowi – Śmigłemu koncepcję obrony Pomorza w przypadku niemieckiej agresji. W tym czasie plan ten nie uzyskał akceptacji Naczelnego Wodza. W 1939 roku wobec zmienionej sytuacji politycznej, do koncepcji gen. Bortnowskiego powrócono. Plan ten stał się podstawą opracowania wariantu interwencji naszych wojsk na terenie Wolnego Miasta. W ten sposób ostatecznie wykrystalizował się plan utworzenia Korpusu Interwencyjnego. Plan w pewnej mierze uwzględniał wcześniejsze opracowania gen. Berbeckiego z lat 1927/33 oraz gen. Orlicz – Dreszera z 1928 roku, przewidujący uderzenie na Gdańsk z dwóch kierunków, działanie Marynarki Wojennej na Zatoce Gdańskiej w rejonie Nowego Portu, działanie naszej Flotylli Wiślanej w dolnym biegu Wisły w celu osłony naszych działań od strony Prus Wschodnich.

Plan gen. Bortnowskiego zakładał użycie w interwencji dwóch dywizji piechoty, mianowicie 13 DP dowodzonej przez płk. dyplomowanego Kalinowskiego oraz 27 DP. Poza tym w interwencji uczestniczyć miały dwa szwadrony kawalerii. Dowódcą Korpusu Interwencyjnego wyznaczono gen. brygady Skwarczyńskiego, a na szefa sztabu Korpusu ppłk. dyplomowanego Szeligowskiego. Tak więc nasze oddziały były przygotowane do interwencji i ewentualnego przyłączenia Wolnego Miasta Gdańska do Polski.

25 sierpnia 1939 roku, nasze oddziały znajdowały się na pozycjach wyczekiwania. W tym czasie, w okresie przed 30 sierpnia 1939 roku, sytuacja polityczna stała się jednoznaczna, wybuch wojny był tylko kwestią czasu, co nastąpiło w nocy 1 września 1939 roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz