ORP „Gdynia”
stanowi wyjątek od tej zasady – zmieniał swoją nazwę aż sześć razy, funkcję
trzy razy, a armatora chyba cztery razy. Był zbudowany w Wielkiej Brytanii. W
roku 1930 kupiła go Polska, której służył przed wojną i w czasie
jej trwania, po wojnie sprzedano go Wielkiej Brytanii, która z kolei sprzedała
go na złom do RFNu.
Statek
zbudowany przez Anglików w 1915 roku był parowcem o wyporności 6852 BRT osiągającym szybkość 15 węzłów. Początkowo nazywał
się s/s „Lithuania”, później zmieniono mu nazwę na s/s „Caryca”. Po nabyciu go
przez Polskę nazwano go s/s „Kościuszko” i jako statek pasażersko-towarowy włączono
do grona naszych transatlantyków (obok „Batorego”, „Pułaskiego” i innych) do
obsługi linii amerykańskich. Miał 712 miejsc pasażerskich. Był więc liczącym się
statkiem na liniach emigracyjnych. Pod koniec lat trzydziestych ubiegłego wieku
przewoził z Konstancy Żydów emigrujących z Europy w obawie przed hitlerowcami.
Wybuch
wojny zastał s/s „Kościuszko” poza granicami kraju, co sprawiło, że zgodnie z
podpisaną w dniu 18 listopada 1939 roku urnowy pomiędzy polskim rządem na
emigracji a Wielką Brytanią przeznaczono statek na hulk i wyznaczono mu rolę
bazy mieszkalnej i pomieszczeń dla polskich marynarzy szkolonych w różnych
specjalności. Nieco wcześniej bo 10 listopada tegoż roku statek przejęła polska
Marynarka Wojenna, zmieniając mu nazwę na ORP "Gdynia". Zacumowano go
na stałe w Devonport. Aby uzyskać większa „ładowność” pomieszczeń wyburzono ścianki
działowe pomiędzy kabinami, a łóżka zastąpiono hamakami. Tak przysposobiony
statek mieścił aż 800 osób. Ponieważ brakowało odpowiednich sal wykładowych, słuchaczy
codziennie dowożono na ląd holownikami, gdzie korzystali z
sal oraz z pomocy naukowych należących do marynarki angielskiej. Anglicy
przywiązywali dużą wagę do szkolenia naszych marynarzy, którzy odpowiednio
przygotowani wzmacniali kadrowo ich własne siły. Dowodem tego była osobista
wizyta W. Churchilla premiera Wielkiej Brytanii, a nawet króla Jerzego
VI.
30
czerwca 1941 roku skończyła się rola ORP "Gdynia" jako okrętu
Marynarki Wojennej i statek powrócił do marynarki handlowej, równocześnie
wracając do poprzedniej nazwy s/s „Kościuszko”. Wykorzystano go do transportu wojska
na Morzu Śródziemnym i na Oceanie Indyjskim.
Po
wojnie statek sprzedano po raz kolejny Wielkiej Brytanii, gdzie przyjął nazwę
s/s „Empire Helford”. Anglikom służył jeszcze parę lat, po czym sprzedano
go Niemcom na złom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz