Zaczęło się w Pucku.
Tu bowiem zlokalizowano pierwszy w suwerennej Polsce port wojenny. Był rok
1920. W dniu 4 maja tegoż roku wszedł
tutaj do służby pierwszy okręt morski Polskiej Marynarki Wojennej „Pomorzanin”. Równocześnie tu także urządzono prowizoryczne warsztaty naprawcze dla łodzi i
okrętów. Umieszczono je w skromnych pomieszczeniach barakowych z blachy, tuż
przy rybackiej przystani. Warsztaty wyposażono w niezbędne narzędzia, miedzy
innymi w kilka obrabiarek i sprowadzony z Modlina warsztat pływający. Warsztaty
te sukcesywnie rozbudowywano. W roku 1922 poza kuźnią i ślusarnią była tu już
niewielka odlewnia, stolarnia i modelarnia. Rok później przekazano do użytku
tzw. slip, czyli wyciąg pozwalający wyciągać na ląd mniejsze jednostki.
Zainstalowano także poruszający się po torach dźwig. Ułatwiło to znacznie
przebieg prac remontowych.
W takich warunkach w puckich warsztatach wyremontowano
sporą liczbę łodzi i okrętów, m.in.
torpedowce, kanonierki, a także
holowniki i motorówki. Remontowano nie tylko kadłuby, lecz także turbiny, kotły,
pompy itp. Pierwszym kierownikiem tych warsztatów był chorąży
marynarki Bronicz, po nim krótko inż. Emil Retinger, a od października 1923
roku kierownictwo objął kapitan marynarki inż. Franciszek Bomba. Tak było do
1927 roku...
Już wcześniej – bo 29 kwietnia 1923 roku – otwarto w Gdyni
Tymczasowy Port Wojenny i Schronisko dla Rybaków, składające sią z długiego na
550 m drewnianego mola. To był początek portu w Gdyni. W ślad za ta przystanią,
latem 1924 roku Dowództwo Floty Marynarki Wojennej przeniosło się z Pucka do
Gdyni. Dwa lata później – w roku 1926 – przeniesiono Komendę Portu Wojennego, a
w lecie 1927, potrzebne na co dzień Warsztaty Portowe Marynarki Wojennej.
Gdyńskie
początki Warsztatów (które dały podwaliny pod do Stocznię Marynarki Wojennej)
również nie były łatwe. Nieżyjący już inż. Mieczysław
Filipowicz, długoletni pracownik tej Stoczni i świadek jej początków, tak to wspomina: „(...) na
terenie WPMW i miejscami w porcie nie było brukowanych ulic. W okresie lata, a
szczególnie suchej jesieni, przy silnym podmuchu wiatru, tumany miałkiego
piasku unosiły się w powietrzu i wciskały wszędzie. Piasek zgrzytał w zębach i
zasypywał oczy, a co gorsze dostawał się do siłowni okrętowych, permanentnie
niszcząc mechanizmy. W warsztatach obrabiarki itp. były zapylane piaskiem, który
wciskał się i do pomieszczeń biurowych („Rocznik Gdyński” nr,4 s.233).
Pomimo
tych trudnych początków Warsztaty Portowe Marynarki Wojennej podjęły się
produkcji szerokiego asortymentu wyposażenia okrętowego. Wytwarzano tu windy okrętowe,
maszyny sterowe, armaturę parową, wodną i powietrzną, również armaturę
elektryczną oraz wyposażenie pokładowe i gospodarcze.
Załoga
była stosunkowo niewielka. W roku 1932 liczyła ogółem 465 osób, w tym 74
pracowników umysłowych. W roku 1936 wzrosła do 498 osób, w tylko 76 pracowników
umysłowych.
Kierownictwo
Warsztatów zmieniało się dość często. I tak od stycznia 1926 do połowy października
1927 Warsztatami kierował kpt. mar. inż. Hilary Sipowicz, po nim do
października 1928, były kierownik Warsztatów w Pucku – kpt. mar. inż.
Franciszek Bomba, Następnie kierownictwo objął kmdr. ppor. Inż. Roman Somnicki,
który piastował to stanowisko do końca października 1933 roku. To za jego
kadencji – wiosną 1929 r. – sposobem gospodarczym wybudowano niewielki budynek
na kreślarnię, wyświetlarnię i archiwum rysunków. Ostatnim, przed II Wojną
Światową, kierownikiem Warsztatów był kmdr. por. inż. Witold Szulc, który
funkcję tą sprawował od 25 października 1933, aż do września 1939 roku.
A
oto krótki wykaz wybranych dokonań Warsztatów Portowych Marynarki Wojennej w
okresie poprzedzającym II wojnę światową:
- rok
1930 – seryjna budowa 6-wiosłowych, dębowych łodzi wiosłowych,
- wrzesień
1931 – rozpoczęcie budowy doku pływającego o nośności 350 ton. Zakończenie
budowy i montaż całości nastąpiło w I kwartale 1933 roku.
- rok
1934 – przekazanie do eksploatacji 25 tonowego dźwigu pływającego
- lipiec
1935 – przekazanie do użytkowania trałowca typu „Jaskółka” budowanego tu od
1934 r.
- 1
września 1936 – przekazanie do użytkowania ORP „Nurek” – okrętu-bazy dla
nurków.
- lipiec
1937 – Warsztaty w kooperacji z niemiecką firmą w Oberhausen podjęły się budowy
doku pływającego o nośności 5oo ton.
- sierpień
1938 – zwodowanie dwóch trałowców – ORP „Żuraw” i „Czapla”.
- 26.listopad
1938 r. - zwodowanie doku pływającego o nośności 5oo ton, do eksploatacji wszedł
w lipcu 1939 roku.
- 1
maja 1939 – rozpoczęcie budowy dwóch kontrtorpedowców typu „Grom”.
- koniec
sierpnia 1939 roku – przekazanie do użytkowania zbudowanych w dwóch trałowców – ORP „Czapla” i ORP „Żuraw”.
- początki
września 1939 – wybudowanie i przekazanie Obrońcom Wybrzeża pociągu pancernego
„Smok Kaszubski” , który od 7 września pod dowództwem kapitana marynarki
Jerzego T. Błeszyńskiego włączył się do walki na trasie Rumia – Wejherowo
(pisałem o nim tutaj: część 1, część 2, a o pierwszym pociągu pancernym tutaj).
Jako ostatni kierownik odlewni SMW w 2004 roku napisałem historię Odlewni 1925-1995 z nazwiskami giserów. Początki Odlewni to Puck -1-sza lokalizacja a ostania ( likwidacja ) to juz 4-ta lokalizacja. Wszystko mam tam zawarte.
OdpowiedzUsuńteraz tworze dokumentacje fotograficzno-opisową wsztskich pomników tablic rzeźb które były wykonywane przez odlewnię SMW.
mój adres to zklaga@wp.pl