wtorek, 19 listopada 2013

Początki elektryfikacji w Gdyni

Nie sposób wyobrazić sobie nowoczesnego portu i miasta bez elektryczności. Elektryczność w porcie to nie tylko oświetlenie nabrzeży i portowych magazynów, ale także zasilanie portowych urządzeń przeładunkowych, dźwigów, taśmociągów i innych urządzeń portowych. Budowniczowie portu w Gdyni byli tego świadomi, to też już w 1925 roku z Rutek koło Kartuz doprowadzono elektryczność do naszego miasta. Pierwszymi peryferiami jakie podłączono do elektrycznej sieci były Orłowo i Mały Kack, wtedy jeszcze nie należały do administracyjnej Gdyni.

Zapotrzebowanie na prąd wzrastało dynamicznie w miarę kolejnych podłączeń do sieci budowanych budynków i doprowadzenia elektryczności do odległych niekiedy dzielnic.

Pamiętam z opowiadania rodziców, że mieszkając do wiosny 1938 roku na Obłużu, nie mieliśmy elektryczności. Oświetlenie pomieszczeń odbywało się za pomocą lampy naftowej. Po przeprowadzeniu się do Cisowej, również oświetlaliśmy nasze skromne mieszkanie lampą naftową. O ile pamiętam, z takiego oświetlenia korzystali również nasi sąsiedzi, chyba że posiadali lampy karbidowe.

Przełom w oświetleniu naszego cisowskiego mieszkania nastąpił późną wiosną 1939 roku. Ponieważ koszty podłączenia budynku i instalacji wewnętrznej ponosił właściciel budynku, rodzice moi pożyczyli część potrzebnej kwoty właścicielowi mieszkania, za co przez pewien czas nie płacili czynszu. Wtedy to w naszym mieszkaniu poza światłem pojawiło się radio „Philips”, a rodzice w wolnym czasie słuchali radiowych audycji. My dzieci czekaliśmy na „Lwowską falę” i naszych ulubieńców Szczepcia i Tońcia...

Wcześniej, bo chyba w 1929 roku, poza Rutkami Gdynia zaczęła korzystać z elektryczności przesyłanej z „Gródka”, bowiem Rutki nie były w stanie w pełni zaspokoić gdyńskich potrzeb. Powołano też Miejskie Zakłady Elektryczne, którymi kierował inżynier Kazimierz Bieliński. Aby nadal rozwijać gdyńską elektryfikację zaciągnięto w Szwajcarii pożyczkę w wysokości 3 mln franków. To pozwoliło na sfinansowanie budowy głównej stacji rozdzielczej, 23 stacje transformatorowe, wybudowanie ponad 200 km sieci elektrycznej i 34 km oświetlenia ulicznego.


W końcu 1936 roku wybudowano też na Grabówku elektrownię „Gródek”, co pokryło potrzeby miasta i portu.

1 komentarz:

  1. Zainteresował mnie temat elektrowni w Gdyni i znalazłem kilka ciekawych informacji.
    1. http://www.ew.koronowo.pl/home.php?d_id=2&m_id=48&pm_id=75
    2. http://gdynia-grabowek.mojeosiedle.pl/viewtopic.php?t=24540&start=45
    3. https://picasaweb.google.com/Mariusz.Belka/GrabWek#5167999720514673186
    4. http://www.polskaniezwykla.pl/web/place/14652,grodek-zapomniane-osiagniecia-ii-rp.html
    Dodatkowo są o elektrowni i elektryfikacji informacje w Gazecie Kościerskiej z 8 i 12.11.1938 roku (Pomorskie Archiwum Cyfrowe):
    - http://pbc.gda.pl/dlibra/docmetadata?id=11017&from=&dirids=1&ver_id=&lp=3&QI= / strona 4
    - http://pbc.gda.pl/dlibra/docmetadata?id=11015&from=&dirids=1&ver_id=&lp=1&QI= / strona 3
    Pozdr Tomek

    OdpowiedzUsuń