Pisząc o zaślubinach Polski z Bałtykiem (tutaj jest ten wpis) wspomniałem o
zaślubinach jakie miały miejsce na gdyńskiej plaży, tuż po wyzwoleniu miasta, z
początkiem kwietnia 1945 roku. Wtedy to informacja dotycząca tego wydarzenia
ograniczyła się do niewielkiej wzmianki. Teraz, postanowiłem przytoczyć nieco
więcej na ten temat. Poszperałem więc w moim podręcznym księgozbiorze. A oto,
co udało mi się w tym temacie znaleźć.
W „Dziejach Gdyni” książka pod redakcją R. Wapińskiego, opisu
tego wydarzenia nie odnalazłem. W rozdziale XV, na jego zakończenie czytamy:
„Do operacji, która przyniosła wyzwolenie Gdyni (...) wojska 2 Frontu
Białoruskiego przystąpiły 24 lutego 1945 roku. Po uporczywych walkach na
przedpolu Gdyni, dotarły one (...) 27 marca do portu. Dnia 28 marca, po
przełamaniu punktów oporu na Kamiennej Górze, Gdynia została wyzwolona. Walki
toczyły się jeszcze na Kępie Oksywskiej (...) i trwały do 5 kwietnia 1945 roku.
Od 23 marca w walkach o wyzwolenie Gdyni brała udział też 1 Brygada Pancerna
im. Bohaterów Westerplatte, uczestnicząc między innymi w likwidacji oporu na
Oksywiu”. I to by było na tyle.
W książce pana Flisowskiego pt.: „Pomorze – reportaż z pola
walki”, również brak pisemnej wzmianki na temat gdyńskich zaślubin. Są tu
natomiast unikalne zdjęcia zamieszczone na tzw. wklejce, między stroną 305 a
306, wykonane przez Stanisława Drotlewa, zastępcy dowódcy 1 batalionu czołgów,
które upamiętniają te uroczyste zaślubiny, są tu czołgi na plaży, a także sama
scena zaślubin. Autor podaje tu w opisie zdjęć niektóre nazwiska uczestników
wydarzenia.
Szukając dalej natrafiłem na ostatnią książkę komandora
Obertyńskiego, którą wręczył mi na kilka tygodni przed swoją śmiercią. Książka
ta licząca zaledwie 87 stron nosi tytuł „Walcząca Gdynia 1939 – 45”. Tu w
rozdziale pt.: „Akcja B – 2” na stronie
65 i 66, pan Obertyński podaje szczegóły zaślubin w naszym mieście, a także
nazwiska uczestników tej doniosłej uroczystości. Informacje te są o tyle cenne,
że pan Obertyński jako młody oficer WP pracował jako reporter frontowej gazety,
był zatem świadkiem tamtych wydarzeń. Autor przytacza fragment zapisu
kronikarskiego Kazimierza Pretockiego. Oto urywki z tamtych zapisów: „(...) po
zakończonych ciężkich walkach na Kępie Oksywskiej, ostatnie trzy zdatne jeszcze
do walki czołgi Brygady udały się do Gdyni (...) Czołgi ulicą Morską przeszły
do centrum miasta i zatrzymały się przed gmachem dawnego Komisariatu Rządu
(...) Z balkonu gmachu przemówił Prezydent Miasta Henryk Zakrzewski. Następnie
czołgi (...) podążyły ulicą Marszałka Piłsudskiego do morza, gdzie weszły
przodem do wody. Na wieżyczce czołgu stanął dowódca pułkownik Malutin wraz ze
swoim zastępcą majorem Brombergiem. Samochodem sprowadzono z kościoła przy ul.
Świętojańskiej księdza Krefta, który poświęcił dwa pierścionki, które następnie
kapitan Achwaczow, dowódca kompanii, wrzucił do morza wygłaszając rotę
ślubowania wierności polskiemu morzu. W Gdyni Brygada Pancerna zakończyła swój
szlak bojowy”.
Zdjęcie z zaślubin w Gdyni
OdpowiedzUsuńhttp://moderna.podmostem.pl/wp-content/uploads/2013/11/214_2831762adf.jpg
Co to za nazwiska: pułkownik Malutin, kapitan Achwaczow,,,
OdpowiedzUsuńCzy to przypadkiem nie były radzieckie zaślubiny z morzem?
Przy okazji przypomnienie: "W lipcu 1945 pododdziały Brygady zostały użyte do walk ze zbrojnym podziemiem – podjęto walkę z oddziałami "Tura" i "Szumnego", w sierpniu zaś, mimo zakazu występowania przeciwko zbrojnemu podziemiu (amnestia), po uzyskaniu dodatkowego rozkazu – podjęto walkę z oddziałami "Młota" i "Zygmunta". (za: Wikipedia).
Warto pamiętać jak brygada dzielnie niszczyła ... polskich patriotów.