Brygady Obrony Narodowej (ON)
powołano w Polsce z dniem 5 grudnia 1936 roku. Według przyjętych
założeń Odziały ON miały:
-wzmocnić obronność kraju
-być tak zwanym ,,tanim wojskiem”
(nie zajmować koszar)
-posiadać charakter terytorialny
-być rozmieszczone w ,,miejscach
wrażliwych” (np. Wybrzeże)
Do organizacji pododdziałów ON
przystąpiono już w czerwcu 1937 roku. W Gdyni w marcu roku
następnego odbyła się koncentracja Morskiej Brygady ON, w której
uczestniczyło 1200 żołnierzy zorganizowanych w 1 i 2 Gdyńskim
Batalionie.
Jak wspomniano wyżej, żołnierze ON
nie byli skoszarowani. Powoływani byli na okresowe, parodniowe
ćwiczenia. Broń fasowali w koszarach, do których byli przypisani.
W miejscu zamieszkania posiadali jedynie umundurowanie.
Do września 1939 roku, w skali kraju
zorganizowano 83 bataliony ON, które skupiały w swoich szeregach
około 50000 żołnierzy. Kadrę ON stanowili oficerowie i
podoficerowie zawodowi.
Morska Brygada ON, w skład której
wchodził między innymi 1 Gdyński Batalion obejmował terytorialnie
przyległe do Gdyni okolice – od Pucka po Kartuzy. Składała się
ona z pięciu batalionów o zróżnicowanym poziomie wyszkolenia i
uzbrojenia. Pierwszy Gdyński Batalion dowodzony przez mjr Stanisława
Zauchę – został utworzony jako pierwszy i jako taki był w
Brygadzie na czołowym miejscu, zarówno pod względem organizacyjnym
jak i uzbrojenia.
Do lipca 1939 roku dowódcą był płk.
dypl. Józef Sas – Hoszowski, a później został nim
ppłk. Stanisław Brodowski. Morska
Brygada ON – jako element obrony Wybrzeża – podlegała
bezpośrednio Dowódctwu Floty. Dopiero później pod pożądkowana
została Dowódctwu Lądowej Obrony Wybrzeża.
Pierwszy Gdyński Batalion składał
się z trzech kompani strzeleckich. Poza piechotą w jego skład
wchodziła kompania ciężkich karabinów maszynowych, pluton
łączności, pluton zwiadowców, pluton saperów oraz z drużyny
dowódcy batalionu w składzie 6 oficerów plus 30 szeregowców.
Tak więc łącznie batalion liczył 26
oficerów i 714 szeregowców.
Żołnierze batalionu to głównie
mieszkańcy Gdyni, z czego aż 60% stanowili robotnicy portowi.
Znaczącą grupę, bo ponad 15% stanowili miejscowi Kaszubi. Sytuacja
ta miała istotne znaczenie motywacyjne. O morale tego wojska
decydował patriotyzm lokalny, znajomość miejscowych stosunków
oraz znajomość terenu.
Tuż przed wybuchem wojny – w dniu
24 sierpnia – zarządzono mobilizację batalionu. Miejsce zbiórki
– dla 1 i 2 kompani – Etap Emigracyjny na Grabówku. Dla 3
kompani i plutonu pionierów – koszary MPS w Redłowie (obecnie
szpital). Mobilizację zakończono o godzinie 16 w dniu 25 sierpnia
1939 roku. W tym dniu batalion przystąpił do organizacji obrony na
południowym skraju lasu w kamieniu, z zadaniem obrony na linii
Koleczkowo – Chylonia i prowadzenia rozpoznania na osi Kielno –
Grzybno, a także dozorowania na osi Bieszkowice – Nowy Dwór.
Począwszy od tego dnia, aż do
kapitulacji Oksywia (19 września) batalion był zaangażowany w
działania bojowe. Początkowo walki obronne trwały w rejonie
Bojana, Brzozówki i Dobrzewina. Obawiając się odcięcia pododdziałów
zorganizowano drugą linię obrony – Łężyce – Rogalewo –
Wiczlino. Tu zmagania trwały ponad tydzień. W dniu 9 września
Niemcy zaatakowali Koleczkowo. Dzień później batalion został
wzmocniony kompanią kosynierów dowodzoną przez ppor. Kakolewskiego
oraz plutonem żołnierzy i cyklistami ppor. Skupienia. Tak
wzmocniony batalion wykorzystano do ataku na Łężyce. Ta walki
trwały prawie dwie doby.
12 września batalion wycofano do
leśniczówki Marszewo, a następnie w kierunku na Redę. Wtedy to w
brawurowym ataku na Szmeltę przy niewielkich stratach własnych,
wyparto Niemców, zdobywając sporo sprzętu, między innymi 15
karabinów maszynowych. Było to największe osiągnięcie bojowe
batalionu.
Gdy zdecydowano się na opuszczenie
Gdyni (13 września) batalion wycofał się najpierw do Chyloni, a
następnie przez łąki na Kępę Oksywską. Tu rozlokowano batalion
w rejonie Suchego Dworu. Dalej były walki w rejonie Kazimierza i
Dębogórza, a następnie na północ od Kosakowa. W tym czasie 3
kompania batalionu por. Dzierżanowskiego walczyła już z Niemcami
w rejonie Kolonii Obłuża. Ta walki były najbardziej zacięte,
walczono nawet wręcz.
Wtedy padły zabudowania ,,Pagedu”
oraz oksywskie koszary, a ostre walki toczyły się o Stare Obłuże.
Był dzień 19 września, godzina 14.30, gdy ranny mjr Zaucha wydał
resztką batalionu rozkaz przerwania walki. Po dwóch godzinach padła
ostatnia reduta obronna na Kępie Oksywskiej – szpital na Babich
Dołach, a dowódca Lądowej Obrony Wybrzeża płk. Dąbek popełnił
honorowe samobójstwo.
Straty batalionu wyniosły 94 zabitych i 181 rannych.
Kolejny ciekawy artykuł.Zdjęcia częściowo zniszczonych bloków "Paged" można znależć w internecie.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji 50-go artykułu życzę Panu ,Panie Michale dużo zdrowia i weny przy dalszym opisywaniu znanych Panu faktów historycznych.
Pozdrawiam.
Bardzo dziękuję za życzenia i dzielenie się ciekawymi informacjami.
Usuń