Postanowiłem napisać o jednym
niepowodzeniu jakie stało się udziałem naszego miasta, a
mianowicie o niezrealizowanej dotąd budowie Bazyliki Morskiej w
Gdyni.
Z inicjatywa budowy bazyliki i jej
zlokalizowania nad miastem, na Kamiennej Górze, wystąpił w 1930
roku ks. dr Stanisław Wojciech Okoniewski – Biskup Chełmiński.
Stosowny teren pod budowę tej sakralno – patriotycznej budowli
ofiarowało Pierwsze Polskie Towarzystwo Kąpieli Morskich w
Warszawie, które było właścicielem większości działek
budowlanych w tej części miasta.
W niedługim czasie powołano
Towarzystwo Budowy Bazyliki Morskiej, w skład którego jako prezes
wszedł Ryszard Gałczyński, a jako członkowie między innymi tak
znamienite osobowości jak ks. dziekan J. Tuszyński, konsul N.
Korzon, dr W. Łaba, inż. S. Łęgowski.
W/w Towarzystwo już w 1930 roku
rozpisało konkurs architektoniczny na budowę kościoła – pomnika
odzyskania przez Polskę morza. Zakładano, że przez posadowienie
bazyliki na Kamiennej Górze, stanie się ona z daleka widocznym
symbolem miasta. Sama zaś Gdynia zyska zdecydowany element
urbanistyczny – jakim dla Gdańska jest Kościół Mariacki, dla
Warszawy Kolumna Zygmunta, a dla Krakowa – Wawel.
Konkurs wygrał prof. inż. arch.
Bohdan Pniewski z Warszawy, który zaprezentował projekt nawiązujący
do tradycji gotyckiego budownictwa sakralnego, a równocześnie
nowoczesny, smukły i stwarzający wrażenie lekkości, mający
wyraziście rysować się na gdyńskim niebie. Zaprojektowana bryła
świątyni wznosić się miała na 115 m nad p.m., przy położeniu
wierzchołka Kamiennej Góry ma 50 m nad p.m.. Oznaczało to, że
planowana budowla miała mieć około 65 m wysokości.
Projekt zakładał, że konstrukcja
świątyni będzie żelbetowa – co w owym czasie należało do
rozwiązań nowoczesnych. Cała budowla miała być licowana
klinkierem.
Kubatura bazyliki wynosić miała
62380 metrów sześciennych, a przyległej plebanii 4536 metrów
sześciennych. Budowla miała być posadowiona na specjalnie w tym
celu przygotowanym tarasie, który nawiasem mówiąc istnieje do
dziś. Był to tak zwany taras zachodni i umożliwiał usytuowanie
obiektu wzdłuż osi północ – południe.
Otoczenie świątyni stanowić miały
dwa place – niższy dla wojska i wyższy dla cywilów. Zakładano,
że niektóre msze będą miały charakter polowy i z myślą o nich,
nad głównym wejście zaprojektowano ołtarz na wysokości 9,5 metra
nad poziomem placu.
Bazylikę wieńczyć miały trzy
strzeliste wieże, komponujące się w koronę, a symbolizujące trzy
zabory, z których odrodziła się Polska! Jak widać – dzieło
przemyślane było w najdrobniejszych szczegółach.
W niedziele, 1 lipca 1934 roku, z
okazji Święta Morza, nastąpiło uroczyste poświęcenie kamienia
węgielnego pod przyszłą bazylikę. Aktu tego dokonał jej
inicjator i promotor ks. bp W. Okoniewski, zaś pierwszą cegłę pod monumentalną
świątynię położył Prezydent Rp Ignacy Mościcki.
To uroczyste wydarzenie stało się
kolejnym impulsem aktywizującym ofiarność Polaków w prowadzeniu
tego ogólnonarodowego przedsięwzięcia. A pieniędzy potrzebnych na
jego realizację było niemało. Według szacunków kosztorysowych
ok. 3,5 mln złotych! Toteż prowadzono akcję propagandową w
prasie, poprzez ogniwa Ligi Morskiej i Kolonialnej na terenie całego
kraju, organizowano kwesty...
Jestem w posiadaniu tekstu
opublikowanego przez bp S. Okoniewskiego, w którym zwraca się on z
apelem do społeczeństwa o wzmożenie ofiarności na intencję
budowy bazyliki. Znany jest mi również tekst J. Stępowskiego
(,,Morze” nr 11, z listopada 1937 r.) pt. ,,U fundamentów bazyliki
morskiej”, którego niewielki fragment cytuję:
,,Kilkakrotnie podnoszono konieczność
zbudowania w Gdyni monumentalnej świątyni morskiej, która by w
sposób wiadomy i godny powagi wskazała i uwidoczniła symbol
głębokiego, nierozerwalnego przywiązania Polski – jako państwa
i narodu – do wiary katolickiej. Za wiele – odpowiedziano jednak
na to – za wiele kosztów! Nie stać nas na to. Kryzys,
bieda...Czas z tym skończyć. Naród, który własnymi ramionami
zbudował Gdynię, na pewno bez wahania, z gotowością, z całego
serca, stanie u fundamentów i kielni, aby wznieść świątynię
wdzięczności Bogu (...) Czas ten przyszedł obecnie i dojrzał w
oczach. Na dzień 21 listopada 1937 r. za staraniem Ligi Morskiej i
Kolonialnej, przeprowadzona zostanie zbiórka publiczna na terenie
całej Polski na rzecz budowy Bazyliki Morskiej w Gdyni. Na dzień 21
listopada 1937 r. każdy Polak, każdy z nas, czujący ważkość
grosza składkowego, winien złożyć przy zbiórce powszechny datek
(...).”
Powyższy cytat świadczy, że
realizacja przedsięwzięcia natknęła na trudności finansowe, że
w działaniu powszechnego entuzjazmu nastąpił nieprzewidywalny
impas...
W tym samym mniej więcej czasie
rozeszła się wśród gdynian wieść,że teren przeznaczony pod
budowę bazyliki, na którym stały już fragmenty fundamentów, nie
posiada koniecznej nośności,
że ciężka budowla na nim posadowiona
może runąć. Obawy te potwierdziły ponoć stosowne badania
geologiczne gruntu! Szkoda tylko, że badań tych nie przeprowadzono
wcześniej...
Zaczęto szukać innej lokalizacji.
Zaczęto rozważać zbudowanie bazyliki u podnóża Kamiennej Góry,
gdzie grunt był stabilny. Ale to wymagało uporządkowania spraw
własnościowych gruntu, ewentualnego przeprojektowania bądź wręcz
opracowania nowego projektu i dokumentacji technicznej!
W tej sytuacji prace na zachodnim
tarasie zostały wstrzymane. A czas płynął nie ubłagalnie.
Zbliżał się wrzesień 1939 roku, a
wraz z nim ogarniająca cały świat pożoga wojenna. Sprawę budowy
bazyliki odłożono ad calendas graecas. Pieniądze zebrane na ten
szczytny cel gdzieś przepadły, a wysiłek społeczny zniweczyła...
wojna. Szkoda, że dzieła tego nie sfinalizowano!
Może dziś do tej koncepcji
powrócić!?
Dysponujemy przecież innymi niż
przed laty możliwościami technicznymi...
Dobrze, że o tym napisałeś. Wogóle o tym nie wiedziałem. Świetny pomysł to był. Popieram pomysł, że powinno się do tego wrócić.
OdpowiedzUsuńO zbudowaniu Bazyliki Morskiej w Gdyni dowiedziałam się niedawno, do tej pory nie miałam świadomości, że był taki projekt. Szkoda, że nie sfinalizowano tego dzieła, byłby to jeden z pięknych symboli miasta.
OdpowiedzUsuńDziękuję za artykuły o Gdyni, pozdrawiam serdecznie
A w którym miejscu jest ta bazylika ?
OdpowiedzUsuńSuperowe miejsce http://urokimilosne.wordpress.com bardzo wszystkim polecam.
OdpowiedzUsuńŚwietna strona, polecam bardzo ze swojej strony https://zsz.swiebodzin.pl/ witrynę z artykułami ogólnotematycznymi.
OdpowiedzUsuń