Idąc ul. 10 lutego w kierunku Basenu
Prezydenta mijamy z lewej strony parzystą pierzeję przy Skwerze
Kościuszki. Zawsze była ona bardziej interesująca od strony
nieparzystej, przy której przez długie lata, do wybudowania tam
domu mieszkalnego Spółdzielni Nauczycielskiej (Skwer Kościuszki
17) oraz bloku mieszkalnego, gdzie przed laty mieściła się
kawiarnia GZG „Roksana”, stał tylko jeden budynek, a w nim na
parterze znajdowała się Biblioteka Publiczna.
Tymczasem po stronie parzystej,
mieściły się różne sklepy, biura, zakłady gastronomiczne itp.
Przytaczając z pamięci niektóre z nich wymienić wypada, na rogu
PKO (przed wojną Komunalna Kasa Oszczędności), dalej apteka,
kawiarnia „Paloma” (przed wojną „Fangrat”), bar „Krysia”,
chyba wcześniej był tam fotoplastikon, o którym już wcześniej
pisałem, obok kolejny lokal „Albatros”, później księgarnia, a
zaraz obok, przez lata izba wytrzeźwień. Po drugiej stronie ul.
Waszyngtona, na rogu było kino „Goplana”, w którym znalazł się
pierwszy w naszym mieście panoramiczny ekran.
Przeznaczenie tych lokali często
ulegało zmianie. Dziś po latach, po kolejnych zmianach branż,
łatwo o pomyłkę, tym bardziej, że zmiany te nie były
dokumentowane, a jeżeli nawet były, wymagało by to żmudnych
poszukiwań w miejskich archiwach i nie tylko.
Przypadkowo natrafiłem na jedną z
takich zmian opisujących powstanie w Gdyni ważnej politycznej
placówki jak na tamte czasy, mianowicie uruchomienie w tym miejscu,
klubu przyjaźni polski – radzieckiej czyli TPPR. Klub ten powstał
w miejscu lokalu „Albatros”. Wydarzenie to miało miejsce z
początkiem marca 1960 roku i zostało odpowiednio nagłośnione
przez wybrzeżową prasę. Jak pisano, owa placówka kulturalna
posiadała kawiarnię na 120 miejsc, czytelnię i bibliotekę,
oczywiście książek i czasopism w języku rosyjskim, oraz salę
telewizyjną w której można było oglądać program TV radzieckiej
nadawany z Kliningradu.
Placówka nie cieszyła się wielkim
powodzeniem w zasadzie przez cały czas świeciła pustkami. Po
pewnym czasie została zamknięta nie pamiętam w którym to roku
miało miejsce.
W Gdyni klubu TPPR nie pamiętam, pewnie zbyt młody...Przymusowo należałem do owej organizacji w szkole średniej i podczas odwiedzin rodziny w Poznaniu chadzałem z kuzynem do herbaciarni TPPR.
OdpowiedzUsuńPamiętam ten klub. Mijałam go po drodze do pracy, potem była tam przez jakiś czas bodajże galeria obrazów, potem znów coś innego. Rzeczywiście lokal zmieniał swe przeznaczenie. O ile pamiętam z początkiem lat 80-tych jeszcze istniał
OdpowiedzUsuńGoplana była na rogu Żeromskiego
OdpowiedzUsuńW "Krysi" były parówki na gorąco i piwo Żywiec. (1963-1966)
OdpowiedzUsuń"Goplana", to jeszcze niedawno byłem na filmie z synem. Czas leci.. to już tyle lat temu. On ma już 23 lata
Kino Goplana było przy ulicy Żeromskiego, nie Waszyngtona. Ja mieszkałem przy Waszyngtona. Franciszek
OdpowiedzUsuń