wtorek, 30 lipca 2013

Pod publiczkę...

Propagandowe działania partii politycznych „pod publiczkę” nie były wynalazkiem PZPR. Już w początkach Rosji Radzieckiej partia bolszewików organizowała tzw. subotniki, których celem było angażowanie „mas” do wspólnych działań, inaczej mówiąc do manipulowania aktywnością społeczeństwa, ustawiania się na czele, jednym słowem przywództwo.

Hitlerowcy organizowali niedziele propagandowe w czasie których zbierali datki dla bezrobotnych, a kuchnie polowe wydawały posiłki dla bezdomnych.

Jak widać wzorce były różne, ale cel taki sam. Chodziło o pokazanie, że partia troszczy się o lud, dba o jego pomyślność i ludowi temu przewodzi. Czyli inaczej mówiąc, stara się robić ludziom z mózgu wodę.

W czasach PRL – u takiemu celowi służyły „niedziele czynu partyjnego”, mobilizując do działań członków PZPR, a także bezpartyjnych, chcących się przypodobać rządzącej „sile przewodniej”.

Sporo takich czynów pamiętam z autopsji (chociaż nigdy w nich nie uczestniczyłem), i sporo też wspomnień z tego zakresu wywołały notatki prasowe z lat 80 – tych ubiegłego wieku, na które natrafiłem wertując gazety z tamtego okresu.

Przytoczę tylko kilka z nich, wszystkie zaczerpnięte z „Głosu Wybrzeża”, Wojewódzkiego organu prasowego PZPR w Gdańsku. I tak, gazeta ta w dniu 1 października 1973 roku informuje, że w dniu czynu partyjnego (przypadającego dzień wcześniej) plantowano ziemię i ustawiono gazony na kwiaty przy końcu Skweru Kościuszki i Bulwaru Nadmorskiego. Natomiast Zakłady Rybne, ZOSTI, Klimor i MORS produkowały w tym dniu na rynek, zaś Ogrodniczy Zakład Handlowy kopcował w tym dniu warzywa.

Takie niedziele „czynu partyjnego” odbywały się cyklicznie. I tak „Głos Wybrzeża” z 22 maj 1978 roku donosił, że tysiące gdynian pracowało przy obwodnicy trójmiejskiej. Splantowano ziemię na skarpie i uporządkowano pobocza. W pracach tych samych pracowników PLO było 670, z czego ponad połowa to członkowie partii. Wykonano też wykop pod rurociąg na Obłużu Górnym.

Na kilka miesięcy przed strajkami sierpniowymi 1980 roku, w dniu 18 mają 1980 roku, w „Głosie Wybrzeża” czytamy o masowym czynie partyjnym na terenie budującej się bazy kontenerowej przy ul. Helskiej. Podkreślono tam udział partyjnych prominentów w tym czynie, mianowicie członków Biura Politycznego KC PZPR Jerzego Łukaszewicza i sekretarza KW PZPR Tadeusza Fiszbacha.


Przeważnie przy czynach partyjnych zajmowano się pracami ziemnymi, nie wymagały one specjalnych kwalifikacji, a realizowane w plenerze były spektakularne, a przecież o to głównie chodziło...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz