Od 1935 roku, od momentu przyłączenia
Cisowej do miasta Gdyni, Rumia stała się bezpośrednią sąsiadką
Gdyni. Wcześniej, pomiędzy Chylonią a Redą leżała Cisowa i
Zagórze, zaś sama Rumia położona była z boku drogi wiodącej od
Pucka lub Wejherowa. Widać to wyraźnie na mapie von Schroettera z
lat 1796 – 1802. O ile wszystkie wsie położone przy tzw. Szosie
Gdańskiej, a więc od Oliwy, przez Sopot, Święty Jan, Chylonię i
Cisowę, a także Zagórze, do drogi tej przylegały bezpośrednio, o
tyle wieś Gdynia i Rumia odsunięte były od tego szlaku. Faktu tego
nie zmieniła linia kolejowa, którą położono tu w 1870 roku.
Biegła ona bowiem równolegle do tej „kołowej” drogi, dla wozów
konnych, jeźdźców i pieszych wędrowców.
Obydwie wsie, zarówno Gdynia jak też
Rumia położone w Pradolinie Kaszubskiej, osadziły się na
polodowych łachach piasku spłukanego tu z wysoczyzny (moreny), w
czasie, gdy cofający się lodowiec ukształtował ten terenu. Obydwie wsie od Kępy Oksywskiej oddzielały bagna, z
czasem torfowiska.
Z Gdyni na Oksywie można było dotrzeć
piaszczystym brzegiem zatoki, zaś Rumia była całkowicie od Kępy
Oksywskiej odgrodzona bagnami. Pomimo tego niedogodnego położenia
tereny obu wsi zostały bardzo wcześnie zasiedlone. Potwierdzają to
znaleziska archeologiczne.
W udokumentowanej historii zapis
dotyczący Rumi jest wcześniejszy niż ten dotyczący Gdyni. O naszym mieście pisze się po raz pierwszy w 1253 roku, zaś o Rumi
już w 1220. Z zapisu tego wynika, że Rumia, a właściwie parafię w
Rumi założyli właśnie w tym roku oliwscy Cystersi, podczas gdy
wieś Gdynia uzyskała własną parafię dopiero w latach 20 – tych
XX wieku, wcześniej bowiem należała do parafii oksywskiej.
Rumia, administracyjnie rzecz ujmując,
powstała z nadania księcia Subisława. Po wojnach szwedzkich
parafia w Rumi włączona została do Redy. Samodzielność kościelną
odzyskała Rumia dopiero w 1887 roku. Na murowany kościół Rumia musiała czekać kolejne lata, aż do 1918 roku.
W tym „nowym” kościele zachował
się stary dzwon pochodzący z 1530 roku, który nie wiadomo skąd tu
przywędrował, posiada bowiem napis w dialekcie niderlandzkim.
Ciekawostką jest to, że w 1750 roku w
Zagórzu, położonego na trasie do Wejherowa, Piotr Przebendowski
(właściciel Kolibek) wybudował kaplicę. Służyła ona pątnikom
udającym się do kalwarii wejherowskiej.
Po I wojnie światowej, w 1924 roku,
proboszczem parafii w Rumi został ksiądz Władysław Lamparski.
Wtedy to do parafii w Rumi należały następujące wsie i osady:
Biała Rzeka, Janowo, Kazimierz, Łężyce, Szmelta, Zagórze i
oczywiście Rumia.
Rumia w tym czasie stała się
„satelitą” Gdyni. Tu działało gdyńskie lotnisko (więcej na ten temat tutaj), a mieszkańcy
znajdowali pracę w gdyńskim porcie i mieście.
Może Szanowny Autor rozwinie ten wątek o historię przedwojennego lotniska w Rumi, które oficjalnie pełniło rolę portu lotniczego dla Gdyni? Gdyby nie wojna i zniszczenia w 1945 roku, to bardzo możliwe jest, że zamiast lotniska w Rębiechowie, dzisiaj port lotniczy byłby w Rumi. No, ale to jest tylko "gdybanie"...
OdpowiedzUsuńKwestia lotniska w Rumi była już poruszana na blogu:
Usuńhttp://gdyniawktorejzyje.blogspot.com/2013/02/lotnisko-byo-w-rumi.html
Miał być w tekście odnośnik do tego wpisu, ale zapomniano go dodać, już znalazł się w tekście.
Jeśli chodzi o historię przedwojenną to jeśli uda mi się znaleźć wystarczająco materiałów to coś na ten temat napiszę.
Rumia to także największe niepowiatowe miasto w Polsce. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń