poniedziałek, 19 marca 2012

Zapomniane daty.

Na fali spontanicznego zrywu wolnościowego, jaki rozlał się w Polsce po pierwszej wojnie światowej, żywiołowo odradzać się zaczęła nasza Marynarka Wojenna. Z tym związane wydarzenia doczekały się licznych naukowych i popularyzatorskich opracowań. Sporo napisano o początkach Flotylli Wiślanej, Flotylli Pińskiej, a w szczególności o naszej Flotylli Wojenno – Morskiej, która zaczęła na Bałtyku po wielu latach swoje odrodzenie. Znane są na ogół nazwiska naszej floty – admirałów Porębskiego, Świderskiego, Mohuczego i wsławionego zaślubinami Polski z Bałtykiem gen. Hallera.

Gorzej natomiast przedstawia się znajomość faktów, dat i nazwisk osób, które przyćmione sławą i wielkością bohaterów pierwszoplanowych, w ich cieniu, codzienną ,,pracą od podstaw” tworzyli podwaliny naszej floty wojennej.

Podobnie stało się też z pamięcią o miastach i miasteczkach nad Wisłą i na Pomorzu, których znaczenie i historyczną rolę wnet przyćmiła budująca się dynamicznie Gdynia i jej nowoczesny port. A to przecież w Modlinie, Toruniu, Tczewie i Pucku znajdują się korzenie naszej wojennej i handlowej floty. Często wydarzenia i daty tam rodzącej się historii poszły w niepamięć i tylko przy okazji tzw. ,,okrągłych rocznic” przypominają o nich politycy lub dziennikarze. Tymczasem  wydarzenia te, to słupy milowe naszej morskiej historii.

Jedna z takich dat, to dzień 4 maja 1920 roku, gdy do przystani rybackiej w Pucku przycumował pierwszy okręt wojenny ORP ,,Pomorzanin”. Datę tę można przyjąć, jako moment faktycznego powstania po pierwszej wojnie światowej polskiej, bałtyckiej marynarki wojennej. Droga, która fakt ten wieńczyła, była kręta i długa. Przypomnijmy niektóre szczegóły.

Już 3 czerwca 1918 roku przedstawiciele rządów zwycięskiej Koalicji – Francji, Wielkiej Brytanii i Włoch – uznali, że jednym z warunków pokoju w Europie jest odrodzona Polska, z wolnym dostępem do Bałtyku. W następstwie tego, Naczelnik Państwa  J. Piłusudski  wydał w dniu 28 listopada 1918 roku dekret o utworzeniu Polskiej Marynarki Wojennej, Wyprzedzając w ten sposób o siedem miesięcy postanowienia Konferencji Wersalskiej. Postanowienia końcowe Traktatu Wersalskiego z dnia 28 czerwca 1918 roku przyznały nam okrojony skrawek wybrzeża, nadając równocześnie Gdańskowi status Wolnego Miasta. Mniej więcej w tym samym czasie – 3 maja 1919 roku – nasza delegacja przebywająca w Wersalu wystąpiła z petycją o przyznanie Polsce części wojennej floty niemieckiej i austryjackiej. Ta petycja zapewne legła  u podstaw przyznania nam w dniu 9 grudnia 1919 roku przez tzw. Radę Ambasadorów – sześciu małych torpedowców, którym na dodatek, przed ich przekazaniem zdemontowano uzbrojenie torpedowe i artyleryjskie. Były to torpedowce, którym nadano polskie nazwy: ,,Mazur”, ,,Kaszub”, ,,Ślązak”, ,,Krakowiak”, ,,Kujawiak” i ,,Podhalanin”. Ponieważ okręty te trzeba było ponownie uzbroić, działa i wyrzutnie torped zakupiono we Francji. Po tej procedurze jesienią 1921 roku torpedowce dotarły do Pucka...

Jak wspomniałem już wcześniej, przystosowano do nowej roli pasażerski parowiec ,,Pomorzanin”, przekształcając go w okręt hydrograficzny. To właśnie on jako pierwszy okręt w służbie marynarki wojennej zawinął do Pucka. W Pucku też znalazło swoją pierwszą siedzibę Dowództwo Floty noszące do roku1922 nazwę Dowództwo Wybrzeża Morskiego. Okrętem flagowym dowódcy był niewielki statek strażniczy ,,Myśliwy”.

Niewielki liczący wtedy 2,5 tys. mieszkańców Puck, położony w dodatku nad płytką zatoka, nie mógł na dłuższą metę pełnić roli bazy dla powstającej i rozwijającej się morskiej flotylli. Na nic zdawały się poczynania Dowódcy Portu Wojennego w Pucku komandora  Witolda Panasewicza, który próbował utykać możliwie dużą ilość jednostek przy rybackim pirsie.

Rychło tez wybudowano w Gdyni tymczasowy port wojenny i przystań dla rybaków, która oddano do użytku już 29 kwietnia 1923 roku. Wnet też do Gdyni przeniesiono administracje morska, dowództwo marynarki wojennej, warsztaty okrętowe itp. W Pucku pozostawiono jedynie Morski Dywizjon Lotniczy, z jego kilkunastoma hydroplanami, które tu stacjonowały do pierwszego dnia drugiej wojny światowej.

Tak przeminęła rola Pucka, jako morskiej bazy naszej marynarki wojennej i ,,morskiej stolicy”, nie mniej epizod ten zasługuje na nasza pamięć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz