Była to jak dotąd jedyna latarnia
morska zlokalizowana na terenie Gdyni.
Wcześniej, w minionych stuleciach
zapewne – chociaż nie potwierdzają tego ani historyczne zapisy,
ani archeologiczne wykopaliska – w tym miejscu palono ognisko
wskazujące statkom drogę do oksywskiej przystani, bądź dalej do
Gdańska. A może wzorem innych wybrzeży palono tu ognie, aby zwabić
w sztormowa noc obcych żeglarzy, by dla rabunku i łupu zgotować im
niewolę lub śmierć!?
Nie wiadomo nawet, czy wcześniej
palono tu blizy (ognie, światło po kaszubsku) – proste w
konstrukcji żurawie z zamieszczonym na ich wierzchołku żelaznym
koszem z płonącymi kłodami lub węglem. Pewnym natomiast jest, że
1 października 1887 roku, rozbłysła tu pierwsza latarnia z prawdziwego
zdarzenia, którą miejscowi z kaszubska zwali blizą.
Od tego momentu jej światło przez
kolejne 46 lat – do września 1933 roku wskazywało statkom miejsce
gdzie oksywski klif najdalej wysuwa się w wody Zatoki. Poza tym,
przez ponad 10 lat (1923 – 1933), bliza ta wskazywała drogę
statkom i okrętom do portu w Gdyni.
Jak wynika z zachowanych materiałów,
oksywską latarnię zbudowano w odległości 60 m od linii brzegu,
aby uniknąć w przyszłości jej obsunięcia wraz z klifem.
Ośmiokątna wieża latarni była przyległa do domku mieszkalnego
latarników. Oksywska latarnia była w stosunku do innych latarni nie
wysoka – liczyła bowiem zaledwie 10 m, lecz usytuowana na wysokim
klifie, miała światło umieszczone na wysokości 46,5 m nad
poziomem morza przy średnim poziomie wody. Ta wysokość oraz
wyposażenie latarni w tak zwany aparat Fresnela, który wzmacnia
światło wielokrotnie przez system luster i pryzmatów, sprawiały,
że jej światło miało zasięg 8 mil morskich, co było wystarczające dla wód Zatoki
Gdańskiej.
Źródłem światła była lampa
podsycona olejem mineralnym – co nie może dziwić, zważywszy, że
latarnia w Helu otrzymała zasilanie elektryczne dopiero jesienią
1938 roku. Jedynie „eksperymentalnie” zasilanie elektryczne w
1888 roku otrzymała latarnia w Nowym Porcie, a w 1910 roku na
Rozewiu.
Oksywska latarnia pracowała do 1933
roku. Powodu jej wygaszenia nie udało mi się jednoznacznie ustalić.
W momencie przekazania jej w tym roku pod zarząd administracji
wojskowej, latarnia przestała spełniać swoje funkcje, a jej
budynki przekazano na cele mieszkalne.
W czasie działań wojennych – w
obronie Kępy Oksywskiej – we wrześniu 1939 roku, budynki zostały
zniszczone.
Zachowały się po niej tylko nieliczne
zdjęcia i nikłe ślady w pamięci Starych Gdynian, zwłaszcza tych,
którzy zamieszkiwali w owym czasie Oksywie i Obłuże.
Udało Ci się może dotrzeć do jakiś zdjęć latarni?
OdpowiedzUsuń