piątek, 19 października 2012

„Riwiera” - żywy pomnik Gdyni.

Obiekt, o którym dziś zamierzam opowiedzieć, powstał we wsi Gdynia, już na początku lat 20. ubiegłego wieku. Konkretnie uruchomiono go w 1923 roku, a więc przed uzyskaniem praw miejskich. Mówimy tu o hotelu „Riwiera Polska” wybudowanym w latach 1922 – 25 koło plaży – przy ul. Zawiszy Czarnego. Hotel wybudowano z inicjatywy lwowskiej spółki przez Władysława Grabowskiego.

Jak podaje Małgorzata Walicka w książce „Gdynia pejzaż sprzed wojny” (str. 101), dyrektorem hotelu przeznaczonego dla miejscowych elit i prominentnych osób odwiedzających Gdynię, był pan Pikuziński. Działalność hotel rozpoczął od „balu gałganiarzy”, zorganizowanego przez panią Izabelę Kasprowicz, żonę Bolesława Kasprowicza (po wojnie rektora WSE w Sopocie i jednego z inicjatorów utworzenia Uniwersytetu Gdańskiego). Pani Izabela była w owym czasie Prezesem Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, stąd zysk z tego balu, przeznaczono właśnie na cele jego podopiecznych.

Całkowite wykończenie obiektu nastąpiło jednakże dopiero po dwóch latach czyli w 1925 roku. Na zdjęciach „Riwiery” pochodzących z lat 30. ubiegłego wieku, obiekt ten jawi się już w całej krasie i w zasadzie niczym zewnętrznie nie różni się od dzisiejszego. Zdjęcia takie znaleźć możemy między innymi w pochodzącej z 1937 roku broszurze pana Winogrodzkiego pt. „Gdynia”, a będącej właściwie rymowanym przewodnikiem po naszym mieście. Pisałem o tym przewodniku szerzej na blogu (część 1 i część 2). Tu na str. 20, dwa zdjęcia nie istniejącego od czasów wojny kina „Morskie Oko” oraz właśnie „Riwiery Polskiej”.

Tu też wzmianka o obu obiektach, którą cytuję:
„Blisko Kamiennej Góry obok morskiej plaży
szeroki bulwar pasem zieleności darzy,
Jest to miejsce spaceru najróżniejszej sfery
Corso „Morskiego Oka” i „Polskiej Riwiery”...

Wzmiankę o „Riwierze” znajdziemy też w „Roczniku Gdyńskim” nr. 9. w „Kalejdoskopie wycinków prasowych” pani Tokarz (str. 253). Tu wspomnienie o balu sylwestrowym z 1928 roku oraz o zorganizowanym tam przez Komitet Pań Gdyńskich tak zwanym „Wieczorku wełnianym” (może mnie ktoś uświadomi na czym taka impreza polegała?).

Jak użytkowana była „Riwiera” w czasie okupacji nie udało mi się ustalić, pomimo podjętych prób i poszukiwań. Przypuszczać można, że było tu jakieś kasyno lub klub dla oficerów Kriegsmarine. Po wojnie natomiast, prawo do „Riwiery” wyrokiem sądu przywrócono panu Pikuzińskiemu (1945 rok), ale już rok później zakwaterowano tu personel Teatru Wybrzeża Iwo Galla.

W roku 1947 pan Pikuziński wydzierżawił obiekt Lidze Morskiej, która tu urządziła hotel turystyczny. Trzy lata później – w 1950 roku - „Riwierę” przejęło Dowództwo Marynarki Wojennej z przeznaczeniem na Okręgowy Klub Oficerski. Przez czterdzieści kilka lat i nadal, obiektem zarządza Marynarka Wojenna, która prowadzi tu różnoraką i wielopłaszczyznową działalność. Znajduje się tu kasyno oficerskie, sala kinowa, pomieszczenia klubowe i inne.

W latach 60 ubiegłego wieku mieściła się tu filia Uniwersytetu Gdańskiego, a właściwie wydział historii tej uczelni. Tu wieczorowo (a może zaocznie?) studiowali oficerowie i cywile, którym do awansu potrzebne były studia i tytuły magistrów. Filię tę zwano „ordonówką” od nazwiska dr Stanisława Ordona, historyka wojskowości, który kierował tą placówką.

Już po transformacji ustrojowej, w 1993 roku, „Riwierze” przywrócono jej historyczną nazwę, nie zmieniając profilu działalności i dotychczasowego użytkownika.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz