niedziela, 11 listopada 2012

Początki gdyńskiej policji.

11 listopada – Święto Niepodległości – wielu pomorskim rodzinom od lat kojarzy się z hitlerowskim zbrodniami. W dniu tym – przed 73 laty – Niemcy przystąpili do masowych rozstrzeliwań. Na gdyńskim Obłużu rozstrzelano 10 nieletnich chłopców. W pobliżu obozu w Stutthofie zamordowano dziesiątki więźniów, a w lesie koło Piaśnicy, w tym dniu rozpoczęto masowe rozstrzeliwania, które kontynuowane przez najbliższe miesiące doprowadziły do 12000 śmiertelnych ofiar.

W tej liczbie znalazła się grupa około 20 gdyńskich policjantów. Od trzech lat fakt ten upamiętnia tablica zamieszczona na frontonie gmachu policji przy ul. Portowej 15.

Jak zdołałem ustalić, przedwojenny garnizon policji gdyńskiej liczył 280 funkcjonariuszy, tak więc rozstrzelano około 10 % stanu osobowego. Zbrodnia ta tym większa, że we wrześniu 1939 roku policjanci zostali podporządkowani Dowódctwu Lądowej Obrony Wybrzeża i pełnili obowiązki żandarmerii wojskowej. Byli więc żołnierzami i jako jeńcy posiadali wszelkie uprawnienia tego statusu wynikające z umów międzynarodowych.

Tyle tytułem wstępu, a teraz nieco informacji o początkach gdyńskiej policji. Początki te sięgają 1920 roku, wtedy to pierwsi policjanci z wsi Gdynia podlegali komendzie powiatowej mieszczącej się w Wejherowie. W 1927 roku – jak podaje ówczesna prasa – urząd policyjny w Gdyni objął starszy referent wojewódzki nazwiskiem Dąbek. Po jego rozkazami policja zabrała się ostro za nierząd, sutenerów, złodziei i zabójców, a także za włóczęgów i bezdomnych, którzy licznie napływali do tworzącego się miasta.

Z tego czasu znane jest mi zdjęcie grupy policjantów na tle ukończonego budynku dworca głównego. Grupa ta liczy 12 funkcjonariuszy. Przypuszczać należy, że są to policjanci z komisariatu kolejowego.

W maju 1928 roku komendantem gdyńskiego posterunku policji został aspirant Konstanty Kauss. W tym czasie policja gdyńska nie posiadała własnej siedziby i korzystała z gościnności magistratu.

Od 1929 roku w gdyńskiej policji zatrudniono kilka policjantek i utworzono sekcję obyczajową, zajmującą się zwalczaniem nierządu w mieście. Zatrudniono poza tym większą ilość funkcjonariuszy, adekwatnie do ilości mieszkańców (miasto liczyło wtedy 15000 mieszkańców), i nadal dynamicznie się rozwijało.

Wiosną 1935 roku rozkazem Komendy Głównej powołano w naszym mieście Komendę Miejską Policji Państwowej. W tym momencie Gdynia liczyła 75000 mieszkańców. Pierwszym komendantem Komendy Miejskiej został komisarz Głuchowski, a siedziba Komendy mieściła się w budynku przy ul. Mościckich 43 (obecnie ul. Wójta Radtkiego).

W tym czasie funkcjonują już komisariaty policji w poszczególnych dzielnicach, a policjanci cieszą się w społeczeństwie gdyńskim dużym mirem.

Tak było aż do czasu kapitulacji Gdyni we wrześniu 1939 roku.

1 komentarz:

  1. Zainteresowanym tematem podpowiem, iż jakiś czas temu ukazała się znakomita publikacja "Historia Gdyńskiej Policji" - dzięki staraniom b. komendanta M. Chrabkowskiego oraz pomocy UM Gdynia i sponsorów. Jestem jednym z jej posiadaczy.

    OdpowiedzUsuń