środa, 12 czerwca 2013

Pozostały fragmenty fundamentów

Był jednym z najstarszych kościołów w naszej okolicy. Dziś liczyłby około 250 lat, a jak twierdzą niektórzy, wcześniej w tym miejscu stał inny drewniany kościółek. Na rozkaz hitlerowców rozebrali go pod przymusem mieszkańcy Orłowa i Kolibek, których tu zapędzono. Działo się to jesienią 1939 roku, tuż po wkroczeniu Niemców do naszego miasta. Rozbiórkę nadzorowali funkcjonariusze są, przybyli tu zapewne z Gdańska.

Mówiło się, że wandalizmu tego dopuszczono się w odwecie za opór naszej wojskowej placówki, broniącej Redłowa i Kolibek przed nacierającymi od strony Sopotu Niemieckimi oddziałami. Garstka obrońców powstrzymywała aż do 13 września 1939 roku przeważające oddziały gdańskich Niemców, broniąc od tej strony wtargnięcia do miasta.

A kościółek w Kolibkach był pod wezwaniem św. Józefa, barokowy, niewielki, zbudowany z cegły przez Józefa Przebendowskiego w 1763 roku. Zgodnie z ówczesnym zwyczajem przylegał doń cmentarz i położona nieopodal kaplica. Później od 1876 roku, znajdowała się tu też szkółka katolicka i niewielki szpitalik dla ubogich z 4 łóżkami.

Szperając w dokumentach dotyczących tego kościółka sięgnąłem między innymi do pochodzącego z 1935 roku8 „Przewodnika po wybrzeżu polskim” pióra pana Winogrodzkiego – część I pt. „Orłowo Morskie”, w przekonaniu, że znajdę tam jakąś ciekawostkę z tego zakresu. Tymczasem znalazłem na stronie 14 tylko niewielką fotografię i dosłownie jedno zdanie które przytaczam”

„(...) wiedzie do parku, który ogrodzony
parkanem, całe wzgórze zamyka z tej strony
aż do szosy, przy której obok parku ściany
stoi samotnie kościół murowany.”

Parkan, o którym tu mowa to ogrodzenie Kolibek, bowiem ogrodzenie kościoła oraz nagrobki na cmentarzu również zostały zdewastowane. Przekonaliśmy się o tym, gdy przed laty całą rodziną odwiedziliśmy to miejsce, na niewielkim wzniesieniu pomiędzy jezdniami Alei Zwycięstwa, po przeciwnej stronie kompleksu handlowego „Klif”. Wtedy miejsce to zrobiło na nas wrażenie ponurego i zapuszczonego. Teraz teren jest już uporządkowany, a u jego podnóża znalazł się krzyż upamiętniający miejsce, na którym przed laty znajdował się kościół, o którym tu mowa.

Więcej na temat kościoła pod wezwaniem św. Józefa w Kolibkach znaleźć można w „Roczniku Gdyńskim” nr 7 z 1986 roku, gdzie jest teks pani Bieleckiej oraz w „Wiadomościach Gdyńskich” nr 11/1999 r., gdzie jest artykuł pana Wiszniowskiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz